Czy warto długo karmić piersią?

Karmienie piersią to najcenniejszy prezent, jaki możesz dać swojemu dziecku tuż po narodzinach. Przekazujesz mu w ten sposób nie tylko pokarm, ale także cenne przeciwciała i hormony, wyciszasz maleństwo i budujesz z nim bliskość. Ile powinna trwać przygoda z karmieniem piersią – i dlaczego im dłużej, tym lepiej – dowiesz się z artykułu.

Co o karmieniu piersią mówią eksperci?

Niezależny organ, WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), rekomenduje wyłączne karmienie piersią niemowląt, aż do ukończenia przez nie 6. miesiąca życia. Po tym czasie eksperci WHO zalecają systematyczne wprowadzanie posiłków stałych, przy jednoczesnym utrzymaniu karmienia piersią z częstotliwością, której dziecko na danym etapie rozwoju potrzebuje. Podczas rozszerzania diety, zarówno metodą BLW (baby-led weaning), jak i klasycznie, w początkowej fazie niemowlę jedynie poznaje nowe smaki i konsystencje, uczy się przeżuwania, drobienia i połykania pokarmu. Pierwsze posiłki nie służą więc do nasycenia się, ale do smakowania, a podstawowym źródłem pożywienia dla malucha jeszcze długo pozostaje mleko matki. Zdaniem ekspertów WHO – posiłki mleczne powinny stanowić bazowe źródło pokarmu aż do ukończenia przez dziecko 1. roku życia. 

Wraz z rozwojem niemowlęcia, zwiększa się jego zapotrzebowanie na kalorie i składniki odżywcze; dlatego od 13. miesiąca specjaliści zalecają, aby stopniowo zwiększać udział pokarmów stałych w diecie. Dziecko, które opanowało już umiejętność gryzienia, połykania, naturalnie ograniczy ilość posiłków mlecznych, ponieważ sporą część potrzebnych mu składników przyswoi wraz z pokarmami stałymi. Jednocześnie specjaliści rekomendują utrzymanie karmienia piersią przynajmniej do 2. roku życia dziecka, nawet gdyby miał to być 1 lub 2 posiłki na dobę.Na tym etapie większość matek aktywnych zawodowo przed ciążą wraca już do pracy, ale nie stanowi to przeciwwskazania do utrzymania karmienia – posiłki mleczne można proponować dziecku przed snem jako formę wyciszenia i uśpienia, a także w nocy, jeśli dziecko wciąż się budzi.

Górna granica dla karmienia piersią w zasadzie nie istnieje – mleko kobiece ma tak wiele zalet, że decyzja o rezygnacji z niego powinna zależeć wyłącznie od matki i jej dziecka. Tak długo jak oboje mają ochotę na tę formę karmienia i bliskości, będzie ona dopuszczalna i zalecana. Coraz częściej spotyka się kobiety, które deklarują karmienie piersią nawet w 3. czy 4. roku życia dziecka. 

Dlaczego karmienie piersią jest takie ważne?

Wiele młodych matek spotyka się z krzywdzącymi opiniami osób postronnych, słysząc, że ich dziecko płacze, ponieważ jest głodne, pokarm jest zbyt chudy lub zbyt tłusty, a maluch powinien dostać wodę, bo mlekiem się nie nawodni, itd. Takie komentarze są przykre, ale świadczą tylko o kompletnej nieznajomości fenomenu kobiecego mleka. Mleko matki nigdy nie jest zbyt chude lub zbyt tłuste – proporcje składników odżywczych w nim zawarte są zawsze idealnie dopasowane do potrzeb karmionego dziecka. Karmione mlekiem mamy dziecko jest nie tylko odpowiednio odżywione, jak i również nawodnione (mleko wypływające w pierwszych minutach karmienia jest rzadsze i służy właśnie do napojenia dziecka, dopiero później pojawia się gęstszy i bardziej sycący płyn, którym dziecko z powodzeniem się pożywi). W gorących miesiącach organizm matki automatycznie reguluje skład mleka, sprawiając, że niemowlę prawidłowo przystawiane do piersi nigdy się nie odwodni. Karmiąc swoje dziecko piersią, dostarczasz mu wszystkich potrzebnych składników odżywczych i witamin, jakich rosnący organizm potrzebuje.

W mleku mamy znajdują się cenne przeciwciała i hormony, które zapewniają zdrowy rozwój i wzmacniają dopiero kształtujący się układ odpornościowy maluszka. Chronią i wspierają jego zdrowie również w przyszłości. Udowodniono, że dzieci karmione piersią są w dorosłym życiu mniej narażone m.in. na otyłość; w okresie żłobkowo-przedszkolnym rzadziej chorują, ponieważ posiadają więcej przeciwciał, zwalczających bakterie i wirusy. 

Karmienie piersią to nie tylko dostarczanie pokarmu, ale także bliskość. Specyficzna więź, która tworzy się między mamą, a dzieckiem procentuje w przyszłości, ale posiada też liczne zalety widoczne od razu. Maluchy karmione piersią zdecydowanie łatwiej się uspokajają. Przystawienie do piersi, nawet jeśli dziecko nie jest głodne, w kilka chwil wycisza płacz, ułatwia zasypianie i rozluźnia. Z tego powodu pediatrzy często rekomendują karmienie piersią od razu po szczepieniu.

Mama wraca do pracy – co wtedy?

Urlop macierzyński trwa mniej więcej rok, po tym czasie wiele kobiet decyduje się na powrót do pracy. To z wielu powodów stresujący okres; wiele matek przerywa wówczas karmienie piersią, ponieważ nie wiedzą, jak połączyć je z aktywnością zawodową. Przy odrobinie samozaparcia jest to możliwe. Kodeks pracy reguluje to zagadnienie bardzo dokładnie. Kobiecie, która karmi piersią 1 dziecko i pracuje między 4 a 6 godzin dziennie, przysługuje jedna trwająca 30 minut przerwa. Przy dwójce lub więcej dzieci – przerwa powinna trwać 45 minut. Kobiety pracujące powyżej 6 godzin mogą liczyć na 2 przerwy. Wszystkie przeznaczone na karmienie przerwy są płatne, a pracodawca nie może odmówić ich udzielenia niezależnie od wieku dziecka. Może jednak zażądać pisemnego zaświadczenia lekarskiego, że dziecko wciąż jest karmione piersią. Najczęściej matki łączą obie należne im przerwy i rozpoczynają pracę później lub kończą ją szybciej. Zdarza się, że mama decyduje się korzystać z prawa do karmienia w miejscu pracy i używać np. laktatora – wówczas pracodawca powinien udostępnić jej do tego specjalne pomieszczenie.

0 komentarzy

Wyślij komentarz